Aura zdecydowanie nie sprzyja ... duchota dusi , słońce przypieka , człek upocony ,włóczka się klei , senność ogarnia .... lato męczy chwilami ;)
Udało mi się popełnić sweterek , pełnosłupkowy , zwykły i z którego jestem bardzo zadowolona :) Prułam a owszem , bo robiony jak to u mnie na oko i rękawy byłyby bardzo szerokie :) a reglan to reglan - zawsze u mnie na topie.
Zużyłam około 10 motków Drops Muskat. na rozmiar M rozkloszowany dołem ;)
Drops Muskat kolor petrol i 2 różne partie farbowania czego można się dopatrzeć jak się bardzo chce ... ale po co wnikać ;) ?
Muskat się rozdwaja , roztraja , rozdziesiętnia ... przynajmniej jeśli chodzi o szydełko - Moja Przyjaciółka robiła na drutach bluzeczkę i nie zgłaszała takich strapień. Ja wszystkie końcówki wrabiałam i owszem ,ale brałam igłę z nitką i przyszywałam , ufff .... mam pewność ,że po praniu i w noszeniu nie będą mi wyłaziły nitki niesforne .
Voila :)
Pozdrawiam wakacyjnie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz