środa, 20 stycznia 2016

jagodowo - oberżynowo :)

  Witam ,
  Wreszcie  powstał mini komplecik :) 
Czapka miała najpierw kształt beretu .... hmmm źle,bardzo źle ;) potem przybrała fason " jestem skrzatem" .... oj porobiłam trochę błędów w ujmowaniu oczek i było dramatycznie nieforemnie , w końcu ( uff,uff ) wyszło co poniżej.  
  Szalik w mojej  wizji jawił się jako długi, malowniczy wąż ,ale ze względu na fason kurtki musiałam zadowolić się krótkim , praktycznym otulaczkiem ;) 

 Rudolf jest strażnikiem i koneserem włóczki wszelakiej oraz uroczym nadzorcą, czy prace postępują należycie ;) 


Włóczka Himalaya Everyday Rengarenk - akryl w najczystszej postaci,który ma się nie machacić  innymi słowy - słowy producenta ANTI - PILLING.Pożyjemy , zobaczymy :) Mam jeszcze 2 motki - łącznie 500 m. Co z tego wydziergać ? 
Pozdrawiam jagodowo 

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz