Kocię zostało adoptowane ze Schroniska http://www.schronisko.krakow.pl/ po wielomiesięcznych oględzinach kotów : małych,dużych,starych,młodych, pręgowanych,łaciatych, wesołych ,smutnych,zdrowych i chorych .
Był to zwierz malutki ( 2 m-ce) tak spragniony ludzkiego ciepła i obecności,że gdyby mógł , to przeniknąłby przez najmniejszą szparkę by to zdobyć . Rozdarty niemożebnie , pchający się na ręce , a do tego w nieustannym ruchu.
Dziś Rudolf jest szalejącym młodzieńcem doskonale wkomponowanym w Rodzinę , nadającym kolorytu każdej czynności.Mruczy kiedy tylko się go dotknie , a przy jedzeniu - to już wirtuozeria.
..........tak to jest .......... wchodzi się do Schroniska i serce rwie się do każdego z napotkanych tam zwierząt. Realizacja hasła " NIE KUPUJ - ADOPTUJ " jest wybawieniem dla mieszkańców schronisk - od smutku,strachu , samotności, niespełnionych nadziei, depresji.
Zachęcam , jeśli tylko przyjdzie Wam kiedyś chęć ,będziecie mieć możliwości , wesprzeć takie miejsce - działajcie :) pomoc - tu akurat lokalnie - Kraków i okolice, formy pomocy są różnorakie ,można dostosować je do własnych predyspozycji.
tu Rudolf stawia pierwsze kroki w domu ...nieśmiałe wpierw ,a później coraz to bardziej rozbrykane i radosne :)
Rosnę , przystojny się robię - to mogę pozować do zdjęcia 2 sekundy i ani chwili dłużej ;)
oooooooo a tu odsypia Sylwestra ( na szczęście huk wystrzałów nie był dla niego czymś przykrym i nie bał się )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz